
Wracam samochodem do domu. Tak jak tysiące innych osób. Korek. Jadę główną ulicą. Myślę sobie – „Nie jest źle. Dobrze, że nie próbuję włączyć się z podporządkowanej. Ugrzęzłabym do jutra…”. Druga myśl – „Ale zaraz… A może by tak… Zobaczmy!”. Zatrzymuję się i gestem ręki wpuszczam samochód przede mnie. Na Continue Reading