Niedawno rozmawiałam z Tatą mojej nowej uczennicy. Dyskutowaliśmy o tym, że jedne dzieci są „lotne” i chętnie, sprawnie i płynnie wypowiadają się w języku angielskim, a inne, niestety nie. Oprócz tego, takie dzieci są w „słabszej” grupie i mają blokadę przed wypowiedziami przed całą grupą. Do tego często dochodzi dysleksja rozwojowa i cała motywacja do nauki języka sprowadza się do przetrwania i usilnych prób zaliczenia kolejnych testów na „przyzwoite” oceny. Znacie to?
Niezwykle często słyszę o „blokadzie”, o testach, odpowiedziach przy całej klasie i dzieciach, które jakby mogły, najchętniej dałyby sobie spokój z angielskim z powodu braku poczucia sukcesu. Z perspektywy nauczyciela wiem, że bywają trudne przypadki, ale naprawdę rzadko zdarza się, że dziecko nie czyni żadnego progresu językowego w żadnym ze wskazanych obszarów. Dodatkowo, ciekawi mnie zawsze dlaczego nie możemy wyjść ze schematu ciągłego porównywania jednego dziecka do całej reszty innych dzieci w grupie.
Co zatem możemy zrobić?
Po pierwsze, najważniejsze, pamiętać o tym, by uczyć naszych podopiecznych tego, by porównywać się do siebie z wczoraj, a nie do innych. „Na zewnątrz” zawsze znajdzie się „ktoś lepszy”. Świadomość tego, że uczestniczymy w wyścigu, którego wygrać po prostu nie mamy szans może być frustrująca. Zupełnie inaczej sprawa ma się, gdy widzimy swój progres, jak wzrastamy, jak coś, co było dla nas trudne dziś przychodzi nam z łatwością. Wówczas chęć do dalszego doskonalenia przychodzi z dużą łatwością.
Po drugie, uwrażliwiajmy uczniów na to, że każdy z nas ma inny kapitał, inne talenty, słabe i mocne strony, ale także jest w różnej sytuacji życiowej i może zmagać się z czymś, dlatego może doświadczać trudności. Wymienione różnice, choć czasem istotne, nie mogą dyskryminować uczniów na drodze podnoszenia umiejętności, także tych językowych.
Co więcej, poszerzajmy u naszych uczniów świadomość procesu uczenia, poświęcając czas na refleksję pod koniec zajęć. Forma dowolna – może być losowanie pytań, czy też stworzony przez Was arkusz autorefleksji. Ważne jest to, by budować w uczniach poczucie sukcesu, które sprawi, że uwierzą w swoje możliwości, swoją językową sprawczość, co z pewnością zaowocuje.
Zachęcam do dzielenia się Waszymi przemyśleniami w komentarzach.