Uwaga! Burza na horyzoncie!

Połowa października to ten szczęśliwy czas, kiedy nasze grupy lub klasy „nabrały kształtu” i wydawałoby się, nauczyły ze sobą pracować. Niestety, już niedługo to przyjemne wrażenie zastąpi niepokój i uczucie, że „z nimi nic się nie da zrobić”, że „ten znowu siedzi i nic nie robi”, a „tamta to w ogóle mnie nie słucha”. Można by tak długo wymieniać… Spokojnie, nie ma nic bardziej normalnego! 🙂 Otóż każda grupa przechodzi swoje fazy, i choć w różnym tempie, z mojego metodycznego doświadczenia widzę, że zarówno grupy, które zaczynają naukę jak i te wydawałoby się już zgrane, w podobnym czasie przechodzą fazę intensywnych zmian. O ile na samym początku grupa formuje się, jej uczestnicy wzajemnie się poznają, ustalane są zasady współpracy, czyli class contract, o którym pisałam tutaj, o tyle prędzej czy później na horyzoncie pojawia się burza (ang. storming). Owa burza/sztorm może być nagłym załamaniem dyscypliny, większym konfliktem, czy też wydawałoby się niegroźną wymianą zdań między członkami grupy. Może też być wyczuwalnym napięciem między uczestnikami zajęć. Zdarzeniem, któremu towarzyszy wrażenie, że „coś wisi w powietrzu”… Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków burza minie. Zła natomiast, że o jakość dalszej współpracy musimy zatroszczyć się sami. Jak zatem działać, by nasza grupa nie utonęła podczas sztormu? Kilka wskazówek poniżej:

  1. Przede wszystkim nie bój się poświęcić części lekcji na zajęcie się problemem. Jeśli będziemy „gonić z materiałem”, a atmosfera w grupie pozostanie gęsta, i tak niewiele wskóramy. Spadnie efektywność słuchania, motywacja do nauki powoli zacznie tonąć, a ewentualne resztki klasowego feelingu rozproszą się przy pierwszym silniejszym podmuchu wiatru.
  2. Spróbujmy się rekontraktować. Nazwijmy problem i wsłuchajmy się w zdanie członków grupy. Możemy napisać na tablicy pytania w stylu „Co chciałbym zmienić? W jaki sposób?”
  3. Rozdajmy uczestnikom karteczki (np. post-it) i pozwólmy spokojnie odpowiedzieć na zadane przez nas pytania. Odczytajmy odpowiedzi, wyjaśnijmy problem, dając przestrzeń na rozmowę i…
  4. Dopiszmy nową zasadę do kontraktu lub zmieńmy tą, która nie zadziałała.
  5. Podpiszmy się (i my i członkowie grupy).
  6. Czekajmy spokojnie na fazę normowania.

Powyższe kroki łączy jedno słowo: „działaj!”. Nie zwlekajmy z rozmową, nawet gdy mamy przeczucie, że grupa może dany kryzys przetrwać sama. Problemy nieprzegadane zostawiają zadrę w sercach uczestników i mogą na nowo powrócić (tym razem z większą siłą) przy okazji kolejnej burzy. Częściej jednak problem nie znika sam. Brak samoistnego oczyszczenia atmosfery często wynika z nienazwania problemu, który powstał. Szybka reakcja natomiast pozwoli zatrzymać narastanie konfliktu, co jest kluczowe w kwestii efektów jakie przyniesie nowy kontrakt klasowy.

Życzę Wam owocnego i przede wszystkim przetrwanego stormingu. Niech na waszym morzu zawsze znajdzie się zapalona latarnia, która wskaże Wam drogę do spokojnej przystani!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Close

O mnie

Magdalena Kaźmierkiewicz

Uwielbiam być metodykiem. Im dłużej wykonuję tę pracę, tym większą upatruję w niej odpowiedzialność, wielowymiarowość i przestrzeń do rozwoju wszelkich kompetencji z pogranicza życia zawodowego i prywatnego. Każde spotkanie w metodycznej przestrzeni, zazwyczaj zagospodarowanej tematem efektywnego (i czasem efektownego też) nauczania jest okazją do refleksji, lekcji i działań ku temu, by jakość edukacji językowej była coraz lepsza. Moją misją jest towarzyszenie drugiemu człowiekowi w procesie rozwoju. Będąc metodykiem i pracując z nauczycielami, właścicielami szkół językowych, NGOsami, czy uczniami i ich rodzicami, mogę to robić nieustannie :) Współpracuję z IATEFL Poland - jako członek Zarządu ds. międzynarodowych i Teacher Development SIG co-ordinator, współpracowałam także z PASE (projektowo, m. in. jako koordynator merytoryczny konferencji). "Po godzinach" rozwijam Fairylane - współtworzony przeze mnie startup, w którym powstają nowoczesne rozwiązania do efektywnej nauki języków. Bardzo bliskie mi jest wspieranie nauczycieli i metodyków w dążeniu do dobrostanu, a także pomoc nauczycielom na początku swojej drogi zawodowej - tak, by czuli się zaopiekowani i wyposażeni w praktyczne narzędzia niezbędne w ich pracy. Na łamach bloga chciałabym podzielić się z Tobą wybranymi aspektami swojej pracy, a także osobistymi przemyśleniami. Miłej lektury!

Archiwa